Planeta Mroku i inne historie fantastyczne
Autorem obrazów i pomysłodawcą projektu jest Simeon Genew.
Autor tekstu: Rafał Cywicki „Sto słów fantastyki”
Czyta Jan Wawrzyniec Tuźnik.
Muzyka:
Daniel Birch (www.danielbirchmusic.com)
Michael Brook
Solarflair
i inni.
Mixing: Noemis

Mój opis
W zeszłym roku brałem udział w niesamowitym projekcie. Artysta i dobry przyjaciel Simeon Genew zaprosił mnie do współpracy, w ramach której do jego obrazów napisałem teskty. Te teksty zostały nagrane i zmiksowane, następnie podpięte pod kody QR, które można było skanować, by odsłuchać teksty na wystawie. Powyżej jest zbiorcza playlista YT, na której opublikowane są teksty i obrazy w postaci filmików. Zapraszam serdecznie do obejrzenia i odsłuchu, bo sądzę, że warto. Powstał naprawdę ciekawy, mroczny i trochę smutny krajobraz, historia pełna niedopowiedzeń, ale też niesamowitych pomysłów.
Tutaj znajdziecie opublikowane posty z tekstami o Planecie Mroku.
Poniżej zdjęcia z wystawy.



O wystawie, tekst kuratorski:
„Planeta Mroku i inne historie fantastyczne” to niezwykła synteza materii malarskiej i literackiej. Synergiczny przekaz ikoniczno-werbalny, noszący wszelkie znamiona bliskiego Simeonowi Genewowi komiksu czy picturebooka, ale rozbity na kilkadziesiąt nośników i uwspółcześniony o nowe media. Kiedy artyście przestaje wystarczać kartka papieru, płótno, ekran monitora? Kiedy sięga po nowe obszary ekspresji? Kiedy zaprasza do współpracy twórców innych dziedzin? Zapewne wówczas, gdy zdaje sobie sprawę, że jedna osoba nie zdoła już objąć złożoności współczesnego świata i wyrażających go multimediów.
Przekonanie o konieczności włączenia do swojej narracji innych aktorów i mediów jest czymś, co było z gruntu obce patronowi tej wystawy, Stanisławowi Lemowi. Ten wielki pisarz nie przepadał za ekranizacjami czy słuchowiskami zrealizowanymi na podstawie swoich książek. Dzisiejsza rzeczywistość medialna przetwarza nasze wypowiedzi zanim jeszcze nadamy im ostateczny kształt. Uważny jej obserwator, jakim jest Simeon Genew, wie o tym i wyprzedza ją, proponując współpracę pisarzowi, aktorowi, muzykowi.
Oglądając i słuchając „Planety Mroku i innych historii fantastycznych” łatwo odnieść wrażenie, że opuściliśmy sferę sztuk pięknych. Obrazy i język, z których składa się ta opowieść, noszą wszelkie znamiona nauk ścisłych. Nie ma w tym żadnej pomyłki. Wszak wiele z obrazów Simeona Genewa powstało metodą szkicowania 3D, co oznacza, że w wielu przypadkach płótna te, z całym ich gestem, śladem narzędzia, grubością farby, poprzedza cyfrowy, sterylny ze swej natury projekt, wykonany w całości w środowisku cyfrowym.
W pracach Genewa pobrzmiewają echa prozy patrona wystawy, a w szczególności jego kluczowych książek: „Głosu Pana”, „Fiaska” czy „Solaris”. Nie brak tu także nawiązań do prozy Jacka Dukaja czy tropów wizualnych znanych z popkultury; kina („Matrix”) czy telewizji („The Expanse”). Wśród inspiracji nade wszystko wybija się jednak zamiłowanie autora do tzw. „złotej ery” science-fiction, czego koronnym dowodem jest sam tytuł ekspozycji, będący aluzją do filmografii tego gatunku z lat 50. XX wieku.
Artur Wabik – kurator