
Żadnych kobiet. Większość zabrał wirus F, reszta wyemigrowała.
Importujemy jajeczka. W bankach spermy odsiewamy pleminiki XX. Sztuczne macice robią brudną robotę. Potem roboniańki odchowują gówniaka do dziesięciu lat. Można odwiedzać, ale kto by chciał.
Większość z nas pracuje fizycznie. Armia, rola, budowlanka, wyrąb dżungli. Tu chlejemy. Tu chodzimy na siłkę. Tam na strzelnicę. Tam gramy w piłkę.
Konflikty? Bywa. Chłopaki dają sobie po mordach, potem piją i idą razem na cyberdziwki. Bez kobiet tych konfliktów nie ma tak dużo.
Czasem ktoś wyjeżdża. Wolna droga. Turystyka podrywacka jest ostatnio modna.
Ale absolutna większość wraca. Nie radzą sobie. Tam świat zbyt skomplikowany.