
Staruszek w foodtrucku. Nowy tenkaj.
Tenkaj: “Ten osobnik, którym jestem”.
Za chwilę nim będę.
Staram się nie przyzwyczajać do ciał. Spędzam w tenkaju miesiąc, rok… dłużej, jeżeli nie spotyka innych ludzi.
Osmoza duchowa. Bezwolny proces. Jeszcze minuta i nim będę. Już trochę jestem.
To ciało zachowa wspomnienie dziwnego czasu. Żyło niesione skrzydłami setek tysięcy poprzednich żywotów. Opuściło rutynę, zrobiło coś szalonego, wszystko było możliwe i proste.
Nie bawię się. Szanuję życia tenkajów, ale zawsze coś poprzestawiam.
Tak poznał Ciebie.
Ja odchodzę, ale tenkaj cię zapamięta. Kocha cię szczerze. Ty pokochałaś jego, nie mnie.
Życzę wam szczęścia.
Przyjdź czasem przywitać się.