
Znacie tę opowieść.
Trzygłowy pies, sługa Władców Piekieł, strażnik krainy umarłych.
Jedynie najstarsze z jego szczeniąt znają prawdę: jest zupełnie odwrotnie.
Psi Bóg rządził ogniami potępienia zanim Chaos spłodził jakiekolwiek dwunożne istoty. Był pierwotnym strachem w mroku, zanim istniało Słowo do wznoszenia błagalnych modlitw.
Ani Szakalogłowy, ani Upadły Anioł, ani Pogromca Tytanów, ani pozostali, nie znają jego prawdziwej natury. Nie wiedzą, że sprawują władzę jedynie z nadania Psiego Boga, że to jego przerażająca postać zastrasza demony do posłuszeństwa.
Cerberowi to nie przeszkadza. Dostaje pieszczoty i góry ludzkich kości do obgryzania.
Tylko to powstrzymuje go przed opuszczeniem piekieł i pożarciem słońca.