
Musi być lepiej.
Wszelka ekonomia stoi nieodzownie na tej nadziei.
Każdy pieniądz jest pożyczką, pożyczka jest obietnicą spłaty z nawiązką, nawiązka istnieje tylko w lepszej przyszłości.
Nie ma kapitalizmu bez tej złudnej nadziei na nieskończony wzrost, tego mitu założycielskiego bez pokrycia, tego bałwochwalczego kultu złotej jutrzenki.
Dlatego wszyscy życzmy sobie na nadchodzący rok:
Żeby dług zaciągnięty w naturze nie okazał się zbyt wielki;
Żeby technologia doganiała wielką obietnicę przyszłości;
Żeby sznur był dość długi, byśmy jeszcze stali na palcach;
Żeby ktoś inny zapłacił cenę;
Żeby ten rok był lepszy, niż poprzedni;
Żeby starczyło nadziei, że tak będzie;
Szczęśliwego nowego roku.