
Dobrze pan usłyszał. Wyprowadzam telefony na spacer.
Dziesięć tysięcy kroków dziennie. To granica dla pięćdziesięcioprocentowej ugli od ubezpieczenia zdrowotnego. Są zniżki na stacjach benzynowych. Lepsze warunki kredytu. Loterie.
Program “państwo FIT”, musiał pan słyszeć.
Wystarczy zainstalować apkę.
Zgadza się, kto miałby czas.
Ludzie kupują stepomatory do telefonów, ale zdradzają ich dane GPS. Inni hackują telefony, windują kroki, wgrywają trasy, ale ubezpieczyciele czasem sprawdzają monitoring.
Odsiadka za oszustwa podatkowe.
Biorę telefon na dwie godzinki. Zabezpieczamy. Pan dostaje zastępczy ze zdalnym pulpitem.
Mam w plecaku telefony trzydziestu klientów. Moja małżonka może przyjść po telefon żony.
Zgadza się, w zdrowym ciele, zdrowy duch.