
Hej, cześć.
Mam radykalną propozycję na to spotkanie.
Co ty na to żebyśmy potraktowali się jak istoty ludzkie?
Zapomnimy na chwilę o kaskadowych piramidach tożsamości i zależności społecznych. Wyciszamy filtry płci, wieku, rasy, statusu… Wyłączamy ocenianie i wzajemne oczekiwania.
Człowiek i człowiek. Choćby przez chwilę.
Zrobimy wyjątek od prawnego konwenansu. Poufność bazująca na zaufaniu, bez e-NDA. Nie googlamy się. Wyłączymy szkło, analizery behawioru i SuflerAI.
Będziemy rozmawiać. Słuchać się.
O marzeniach, celach, sensach, filozofii, ciężarze ludzkiej egzystencji. Bez banałów: ludzi, pracy, plotek, pogody.
Lub możemy pomilczeć. Tak dawno z nikim nie milczałem.
Chcesz spróbować?
Spieszysz się. Tak, rozumiem.
Do zobaczenia.