
D2-BA1 – największy symbol przepychu w ludzkim dominium, również najbardziej nieprzyjazna zamieszkana planeta.
Naukowcy odradzali wam terraformację. Sugerowali setki przyjaznych ziemiopodobnych egzoplanet. Tymczasem pokryliście planetę monumentalnymi geoglifami – jeziorami, po których pływają wasze superjachty.
Każdego dnia bombardujecie powierzchnię decelerowanymi kometami, by utrzymać poziom wody. Tymczasem mieszkańcy megapolii i koloniści koczujący poza kopułami umierają z pragnienia.
Setki tysięcy imigrantów krwią podlewa gospodarkę planety. Oddają niewolniczą pracę w rzadkiej atmosferze, zdrowie pod radioaktywnym słońcem, swoje ciała recyklowane na biomasę. Stawiają wam wieżowce, zamiatają piasek z paneli, służą przy waszych stołach.
Czy dziś, na stulecie projektu, możecie powiedzieć dlaczego właściwie postanowiliście zasiedlić D2-BA1?
“Chcieliśmy. Mogliśmy.”